Jeszcze wtedy było w miarę bezpiecznie. Choć już w tym okresie brytyjski rząd wzywał, aby ludzie nie podawali sobie rąk, nie witali się w sposób za bardzo poufny i za bliski, żadnych buziaków w policzek czy poklepywania się po plecach. Już wtedy, na początku marca, ludzie w Anglii byli świadomi Koronawirusa, choć jeszcze nie brali sobie do serca powagi tego zagrożenia.
Wspominam tę konferencję w Londynie z odrobinką refleksji zastanawiając się, kiedy będzie kolejna szansa aby na tak wielką skalę przygotować tego typu wydarzenie. To była ostatnia poważna, bo globalna, konferencja w której wzięłam udział. Kolejne konferencje w Londynie oczywiście zostały już odwołane. Szybko otrzymałam e-maile potwierdzające zawieszenie lub odwołanie spotkań.
Czy wtedy doceniałam osobiste rozmowy z innymi specjalistami w mojej branży? Teraz już tylko możemy porozmawiać biznesowo przez Skype. Dobre i to, ale wiadomo że jakość i zalety osobistych kontaktów są nie do porównania. Teraz doceniam je bardziej. Wtedy takie osobiste rozmowy, nawiązywanie kontaktów biznesowych i wymiana doświadczania były po prostu normalne.
Teraz musimy przyzwyczaić się do innego życia...może nawet do innej normalności...bo epidemia Koronawirusa zmieniła nasze – do tej pory zdawałoby się normalne życie - nie tylko w Anglii...ale na całym świecie.
Comments